Turniej Rodzinny i GP – wywiady

Prezentujemy krótkie rozmowy, jakie przeprowadził trener Tomasz Redzimski w trakcie i po Turnieju Rodzinnym oraz VI Grand Prix. Zawody odbyły się 10 maja w Grodzisku Mazowieckim.


Zosia Śliwka na trzecim podium

Zosia Śliwka

Zosiu, jesteś jedną z najmłodszych uczestniczek turnieju. Jak ci się grało w meczu?
– Dobrze

Jakie najbardziej lubisz uderzenia?
– Ścinanie

Co robiłaś dzień przed zawodami? Jak się czułaś?
– Ćwiczyłam

Jak długo ćwiczyłaś?
– Godzinę

Co podoba ci się w tenisie stołowym?
– Nie wiem (śmiech)

Z kim najbardziej lubisz trenować?
– Z Tosią

Co sobie myślisz przed następnym meczem? Jak ci się będzie grało?
– Żeby wygrać

Życzę ci, żeby jak najczęściej wychodziły ci ścinki
– Dziękuję


Pani Iwona Tatarek (na drugim planie)

Pani Iwona Tatarek – jedyna kobieta w turnieju

Jest pani właśnie po meczu pierwszej rundy. Jest pani jedyną kobietą, która startuje w turnieju z mężczyznami. Co panią skłoniło, aby wystartować w turnieju, właśnie w tenisa stołowego w Grodzisku Mazowieckim?
– Cała przygoda zaczęła się dzięki dzieciom, które grają. Tak mnie to wciągnęło. Gra daje mi adrenalinę, taki „power”, chęć zdobywania. Chcę ćwiczyć i grać, ale do tego jeszcze długa droga. Myślę, że będzie dobrze.

Jakie uderzenie w grze pani najbardziej wychodzi? Jakie pani najbardziej lubi?
– Forhand. Backhand ćwiczę i wierzę, że będzie dobrze. Bardzo się denerwuję. To jest naprawdę duża adrenalina.

Życzę pani właśnie takiego spokoju i częstego korzystania z mocnej strony, czyli z forhandu…
– … I właśnie żeby backhand poprawić.

Pan Mariusz Pilis

Panie Mariuszu, przegrał pan przed chwilą w pięciu setach ze swoim przeciwnikiem. Dlaczego zdecydował się pan wystartować w turnieju?
– Mój syn Maciek gra w piłkę i trenuje w Bogorii tenis stołowy. Sam w przeszłości chodziłem do szkoły sportowej. Chodzimy na mecze Bogorii i jesteśmy jej kibicami. Uczestniczymy też w turniejach organizowanych przez państwa klub. Udział w turnieju to dla mnie zabawa.

Przegrał pan ze swoim przeciwnikiem 2:3. Jak pan się czuł w piątym secie, gdy ważyły się losy pojedynku?
– Zdecydowanie zabrakło mi kondycji, by przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Część z rodziców gra w lidze zakładowej i trudno mi rywalizować z takimi, którzy często grają. Ale traktuje swoją grę jako rekreację.

Co panu sprawia największą frajdę w pingpongu?
– Jest to sport, który wyzwala pozytywne emocje u starszych i u młodszych. Nie wyzwala agresji. Wola walki jest oparta na radości, finezji, inteligencji zawodników, a nie na sile i jakimś cwaniactwie. To dyscyplina dla ludzi „z głową”, dla ludzi inteligentnych. Bardzo ciekawy sport dla ludzi młodych, którzy chcą coś w życiu osiągnąć.


Pan Jacek Boczkowski (1. miejsce) i pan Robert Stąporek (2. miejsce) w turnieju rodziców

Pan Jacek Boczkowski – zwycięzca turnieju dla rodziców

Gratuluję zwycięstwa w turnieju. Tak na gorąco, co według pana zdecydowało o tym, że wygrał pan finał?
– Opanowanie

A z rzeczy technicznych?
– Dokładność i rotacja. Próbowałem dokładnie utrzymywać piłkę na stole

A czy były jakieś inne umiejętności, które przydały się podczas innych gier?
– Myślę, że jednak opanowanie. Po prostu trzeba grać spokojnie.

Dlaczego wystartował pan w turnieju?
– Moi dwaj synowie grają i to było dla mnie motorem.

Jak to jest wygrać oficjalny turniej?
– Fajnie! (śmiech)

Pan Robert Stąporek – 2. miejsce w turnieju dla rodziców

Jak pan myśli, co zdecydowało, że zajął pan tak wysokie miejsce w turnieju?
– Zacząłem przychodzić na salę przy ul. Kilińskiego trochę pograć i myślę, że poprawiłem swoją grę. Poza tym, gram z synami w domu, gdy tylko jest czas.

Ile razy w tygodniu zdarza się panu grać w tenisa stołowego?
– Trzy razy

Jakim uderzeniem najczęściej zdobywał pan punkty w turnieju?
– Jeżeli grałem agresywanie, to wtedy było „do przodu”. Ale nie wszystko mi wychodziło.

A co trzeba by jeszcze poprawić, żeby wygrać taki finał?
– Podnieść skuteczność w ataku.


Martyna Lis (1. miejsce) w kat. Szkoła podstawowa i Gimnazjum

Martyna Lis – zwyciężczyni dwóch turniejów

Co takiego zdecydowało, że wygrałaś dwa turnieje? To wielki sukces
– Grałam spokojnie

Byłaś wyjątkowo opanowana. Jak to robiłaś? O czym myślałaś w trakcie meczów?
– Żeby być do końca spokojna, żeby nie rzucić rakietką w stół lub coś takiego

A jeśli chodzi o uderzenia, co dało ci najwięcej punktów?
– Blok i atak forhandem

O czym myślałaś, przygotowując się do finałów?
– Że przyjechałam tutaj wygrać oba turnieje. To był mój cel.


Adam Banasik – zwycięzca klasyfikacji generalnej w kat. Szkoła podstawowa

Adam Banasik

Co zdecydowało, że po całorocznym cyklu to właśnie ty znalazłeś się na najwyższym stopniu podium?
– Treningi. Cały czas było lepiej. To też zaprocentowało. Też potknięcia rywali.

Dzięki jakim umiejętnościom zostałeś zwycięzcą klasyfikacji generalnej?
– Przebicie i blok.

A co chciałbyś jeszcze poprawić w swojej grze?
– Na pewno forhand i rotację

O czym marzysz? Co byś chciał osiągnąć w tenisie stołowym?
– Mistrzostwo olimpijskie.


Jakub Godawski – zwycięzca klasyfikacji generalnej w kat. Gimnazjum

Jakub Godawski

Dzięki czemu udało ci się osiągnąć taki wynik?
– Starałem się trenować systematycznie i nie opuszczać treningów. Dało to swoje efekty. Cały czas wierzyłem, że kiedyś coś zwyciężę.

Jakie uderzenie było w całym sezonie twoim najskuteczniejszym?
– Przebicie, topspin i obrona.

A co mógłbyś jeszcze zrobić, by poprawić swoją grę?
–  Starać się bronić więcej piłek, nie „podpalać się” – tak by atakować z dogodnej piłki, a nie każdej, którą się dostaje

Jakie to uczucie wygrać całą klasyfikację?
– Jestem zadowolony. W tamtym roku zabrakło mi dziesięciu punktów do podium


Miłosz Redzimski – zwycięzca turnieju dla dzieci ze szkółek tenisa stołowego

Miłosz Redzimski

Wygrałeś dziś turniej tenisa stołowego. Czy to był twój pierwszy wygrany turniej?
– Tak. Kiedyś byłem jeszcze drugi, bo przegrałem z Dawidem 3:1

A co zdecydowało, że tak dobrze dziś zagrałeś?
– Nie wiem. Dobrze grałem topspin, blok, przebicie. Wszystko mi dobrze szło.

Co jest wazne w tenisie stołowym, żeby grać coraz lepiej?
– Koncentracja, uwaga, skupienie.

A co ci sprawiało na turnieju najwięcej kłopotu?
– Jak ktoś walił bardzo mocno. Ale to tylko jak grałem w kategorii Open

A co mógłbyś jeszcze zrobić, by grać lepiej?
– Poprawić topspin – jeden i drugi, przebicie.

A co masz na myśli, mówiąc „tospin jeden i drugi”?
– Backhand i forhand. Jeszcze koncentrację uwagi, podawanie ręki. I to wszystko.

Jakie to uczucie stać na najwyższym stopniu podium?
– Fajne